Strona głównaKulturaKinoAthadu (2005) - Mahesh Babu pilnie poszukiwany

Athadu (2005) – Mahesh Babu pilnie poszukiwany

Podsumowanie

Scenariusz
Gra aktorów
Muzyka
Athadu, film w języku telugu, który przyczynił się do szybszego rozwoju kariery Mahesh’a Babu, księcia Tollywoodu, to pozycja idealna dla fanów thrillerów. Trzyma w napięciu niemalże przez cały film, ale także zapewnia dobrą rozrywkę, bawi, wzrusza, czy nawet zachęca do tańca. Athadu jak najbardziej warto obejrzeć, chociażby ze względu na świetną rolę Mahesh’a Babu, wciągająca fabułę i wpadające w ucho piosenki.

Pełna recenzja

Czas czytania: 3 min

Chcąc zapoznać się z tollywoodzkim przemysłem filmowym, czyli filmami nagrywanymi w języku telugu, nie można przejść obojętnie obok filmografii jednej z największych gwiazd tego kina. Mam tu oczywiście na myśli Mahesh’a Babu, nazywanego przez fanów księciem Tollywoodu. Na szczęście w Polsce zostały wydane na DVD aż dwa filmy z jego udziałem, w tym właśnie Athadu. Bez większego problemu można więc zapoznać się z aktorskimi poczynaniami Mahesh’a. Warto też dodać, że Athadu to pierwszy przebój z Tollywood, który trafił na polskie półki z filmami DVD. Co ma w sobie takiego, że osiągnął taki sukces kasowy w Indiach, a kariera Mahesh’a Babu wystartowała do przodu jak szalona? Przekonajmy się!

Kino indyjskie to nie tylko Bollywood!

O czym jest Athadu?

Płatny zabójca Nandu (Mahesh Babu) jest mistrzem w swoim fachu: zawsze precyzyjny i pozbawiony emocji. Pewnego dnia otrzymuje nietypowe zadanie, którego realizacja nie przebiega zgodnie z planem. W efekcie musi on uciekać z miasta i ukryć się w małej indyjskiej wiosce, gdzie spotyka Puri (Trisha), piękną dziewczynę, która wywróci jego życie do góry nogami… 

Źródło: Wikimedia Commons

Klasyczny film Tollywood

Film jest zrealizowany z pełnym rozmachem i skonstruowany zgodnie ze sprawdzonym kluczem. Athadu to produkcja bardzo typowa dla tollywoodzkiej kinematografii. Zawiera wszystkie elementy, jakie powinien mieć dobry film telugu. Głównego bohatera, który jest ponadludzko silny, walczy w słusznej sprawie i nie imają się go żadne kule. Wątek walki dobra ze złem, połączony ze zemstą i porachunkami politycznymi. Przynajmniej kilka porządnych scen walki, w których nikt nie ma szans z naszym bohaterem. Plus na dodatek szczypta romansu, piosenek i układów tanecznych, jakich nie powstydziłby się Bollywood i obecność jednej wielkiej i bardzo zżytej ze sobą rodziny. Te wszystkie składniki sprawiają, że Athadu jest bardzo dobrą rozrywką. Bawi, wzrusza, zaskakuje i umila czas.

Film akcji? Tak, poproszę! 

Fabularnie Athadu cały czas trzyma w napięciu. I niech nie zniechęci Was nieco słabszy początek (to dosyć typowe dla filmów Tollywood), bo później jest już tylko lepiej. Historia skonstruowana jest w taki sposób, że nie raz widz jest zaskoczony tym, co widzi na ekranie. Choć może niektóre sceny mogą wydać się nieprawdopodobne dla osób niezapoznanych z tollywoodzkimi filmami, warto dać im szansę. To dzięki nim bliżej poznajemy naszego głównego bohatera, Nandu. Cała akcja prowadzona jest w sposób ciekawy, trzyma nas w niepewności i niewiedzy aż do samego końca, co sprawia, że oglądamy dalej z ciekawością. Jest kilka scen, czy wątków, które bez problemu mogłyby być wycięte, bo po prostu nic nie wnoszą do fabuły, ale trzeba się do nich przyzwyczaić, kiedy ogląda się filmy Tollywood… 

Książę Tollywoodu w formie

Dzięki Athadu kariera Mahesh’a Babu wystartowała mocno do przodu. I wcale się temu nie dziwię. Aktor w filmie pokazuje naprawdę świetną klasę. Kiedy trzeba, jest groźny (na swój uroczy sposób), romantyczny, śmieszny czy nawet poważny. W scenach z Trishą wyczuwalna jest pomiędzy nimi chemia, pełna niewinnej intymności. Widać, że znakomicie się im ze sobą grało. Mahesh Babu wypadł również bardzo dobrze jako groźny gangster, który niczego się nie boi i potrafi pobić każdego, kto stanie na jego drodze. Sceny walk, choć pełne nieprawdopodobieństw i momentami przekombinowane, zagrał naprawdę wiarygodnie. Przyznam szczerze, że jako fanka Mahesh’a, po prostu nie mogłam oderwać oczu od ekranu, bo aktor mocno starał się zdobywać moją atencję.

Muzyka obecna obowiązkowo

W Athadu nie mogło również zabraknąć piosenek i tańców, które podobnie jak w filmach Bollywood, są ważnym elementem niemalże każdej produkcji w języku telugu. Osoby, które nigdy wcześniej nie miały styczności z filmami Tollywood, mogą zauważyć lekkie różnice w tym, jak Telugowie realizują swoje muzyczne przerywniki. Osobiście jestem zawsze zauroczona zarówno spokojniejszymi nutami, jak i tymi bardziej tanecznymi, w których pojawiają się mniej lub bardziej skomplikowane choreografie taneczne. Piosenki z Athadu wpadają w ucho, niektóre nawet zachęcają do tańczenia razem z bohaterami i po prostu przyjemnie się ich słucha. Dodatkowo możemy w nich poznać Mahesh’a również jako dobrego tancerza.

YouTube video

Athadu to tollywoodzki film, który z pewnością warto obejrzeć. Dla fanów i fanek aktora Mahesh’a Babu to wręcz pozycja obowiązkowa! Z pewnością przyniesie Wam sporo rozrywki, jednocześnie bawiąc i trzymając w napięciu. Produkcja ma wszystko, co powinien zawierać dobry film Tollywood, ale przede wszystkim przedstawia interesującą i wciągającą historię młodego gniewnego, który z pozoru wydaje się być zły, tak naprawdę jest dobrym człowiekiem. Bez wątpienia polecam Wam seans Athadu!

Jak Ci się podobało?

Kliknij w wybraną ilość gwiazdek, aby zagłosować. Pomożesz nam udoskonalać nasze treści.

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 3

Brak głosów. Oceń jako pierwsza osoba.

Natalia Modrzyńska-Marer
Natalia Modrzyńska-Marerhttps://naindyjskimekranie.pl/
Miłośniczka kina indyjskiego od 2007 roku. Autorka bloga Na indyjskim ekranie i założycielka grupy na FB Świat kina indyjskiego. Uwielbia godzinami słuchać muzyki, pić hektolitry herbaty i przede wszystkim dzielić się swoją pasją z innymi.

Zostaw komentarz

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

Reklama własnaspot_img

Warto przeczytać

Mogą Cię zainteresować

REKLAMA WŁASNAspot_img
<i>Athadu</i>, film w języku telugu, który przyczynił się do szybszego rozwoju kariery Mahesh’a Babu, księcia Tollywoodu, to pozycja idealna dla fanów thrillerów. Trzyma w napięciu niemalże przez cały film, ale także zapewnia dobrą rozrywkę, bawi, wzrusza, czy nawet zachęca do tańca. Athadu jak najbardziej warto obejrzeć, chociażby ze względu na świetną rolę Mahesh’a Babu, wciągająca fabułę i wpadające w ucho piosenki.Athadu (2005) - Mahesh Babu pilnie poszukiwany